Kiedy kupowanie butów to udręka/ Problemy KOBIET z DUŻYMI STOPAMI
Pomysł na tematyke tego posta przyszedł mi wczoraj wieczorem, gdy spontanicznie zostałam wyciągnięta na zakupy. Głównym celem tego wypadu było obuwie. Co prawda uwielbiam buty, każdy rodzaj od glanów po szpilki, jednak w środ moich butów przeważa tzw.: obuwie sportowe. Butów na obcasie mam zaledwie jedną parę, a sandały?!....ani jednych, choć pewnie jakieś leżą w stercie rupieci. Jeśli chcesz dowiedzieć się daczego tak a nie inaczej wygląda ta sytuacja ( chociaż pewnie się już domyślasz) to zapraszam do czytania.
Skąd takie stopy ?!
Odkąd pamiętam wyróżniałam się wzrostem i na przykład wielkością dłoni, czy stopy wśród innych dziewcząt. Co zapewne wynika z jakiegoś uwarunkowania genetycznego, poziomu hormonów itp. ale żeby nie było nie mam z tego tytułu żadnych kompleksów. O ile do rozmiaru 39 kupowanie butów nie było problemem to po skończeniu szóstej klasy szkoły podstawowej moja stopa nagle wystrzeliła do 40 potem 41. Obecnie moja stopa w długości mierzy ok. 26 cm. a rozmiar jaki najczęściej noszę to 41 i 1/2. Niby nic takiego przecież to coraz częstsze u dziewcząt i młodych kobiet,a jednak za każdym razem doświadczam nieprzyjemności z tym związanch...ale przecież, która kobieta nie lubi mierzyć i kupować nowych bucików....no...nie ja !!
Photo by Bert Ferranco on Unsplash
Przepraszamy...nie ma takiego rozmiaru.
Pierwsze co robi zazwyzaj większość pań po wejściu do obuwniczego albo jakiejś sieciówki typu "CCC" to rozglądanie się za odpowiednim fasonem, kolorem w zależności od potrzeb. Ja przeczesuje sklep w poszukiwaniu odpowiadającemu mi rozmiarowi. Po czym wybieram z pośród upolowanych zdobyczy według własnych upodobać. Z tego względu bardzo lubie okres zimowo-jesienny, wtedy kupowanie butów zajmuje mi 10-15 minut ^-^. No, a co jeśli nie ma tego "wyboru" ? Słynne "Nie ma tego rozmiaru.." słysze co najmniej 3 razy w ciągu jednych zakupów.
Photo by Matthew Henry on Unsplash
"Unisex" to zbawienie
Ten kto to wymyślił jest geniuszem !!! Jak już wiesz wchodząc do sklepu kieruje się głównie rozmiarem dopiero poźniej wygodą i wyglądem. Dlatego nienawidzę podziału na obuwie żeńskie i męskie. Już nie zliczoną ilośc razy przyłapałam się na tym jak przeglądałam tą "męską część sklepu". Samo oglądanie nikomu nie przeszkadzało, ale już przymierzanie przyciągło dziwne spojrzenia ( chociaz zawsze można sie, wytłumaczyć mówiąc, że sprawdzam czy bedą wygodne dla męża/brata/chłopaka 😁)
Co ja poradzę pośród "męskich butów" znalezienie mojego rozmiaru, a nawet większego nie stanowi żadnego problemu, a kolorystyka mi tez odpowiada lubię ciemne odcinie i minimalizm w garderobie...a przynajmniej w tej jednej jej części. Tak więc buty "unisex", czyli bez podziału na płcie są dla mnie w sam raz. Na przykład takie New balance, choć i przy nich często brak wariantu na mnie...czy ktoś hurtowo kupuje buty o rozmiarze 41 ???
Tylko markowe ??...
Osobiście nie przywiązuje większej wagi do znaczka na produkcie i nie mam nic do zakupów na starym dobrym targu z butami 100% MADE IN CHINA, ale nigdy w małych butikach i targach nie ma wystarczająco wygodnych butów w moim przekonaniu opartym na wielo letnich doświadczeniach. Komfort jest dla mnie priorytetem zwłaszcza, że mam prawdopodobnie tzw. haluksa...choć patrząc na stopy mojego ojca śmiem twierdzić, iż to może być kolejny genetyczny psikus. Nie przeszkada mi to w codziennym życiu za bardzo i też dzięki moim profilaktycznym działaniom nie widzę pogorszenia, to też nie włuczę się po lekarzach,co jednak nie zmienia faktu że to kolejny problem w kupowaniu butów. W przeciwienstwie do osób o "prostych nóżkach" moje buty muszą być szersze w okolicach czóbka co niesie za sobą kompletną nie tolerancję dla butów typu ostro zakończone szpilki,trampki itp.
Photo by Andrew Tanglao on Unsplash
Podsumowując bycie kobietą o dużych stopach to ciężki żywot sczególnie, gdy kupuje się dużo i często. Zgaduje, że "małostopie" to również nie łatwa sprawa, a na dodatek zakupy przez internet to nie zawsze dobre wyjście. Apeluje do wszystkich sklepów, dystrybutorów i projektantów tej części garderoby ZRÓBCIE COŚ Z TYM przecież każdy jest inny....stopy też mają znaczenie.
DZIĘKUJĘ ZA PRZECZYTANIE!
Komentarze
Prześlij komentarz